niedziela, 24 lutego 2013

Przewodnik Oscarowy 2013: Najlepszy Aktor Drugoplanowy


Po raz pierwszy w 85 letniej historii Oscarów dochodzi do sytuacji, w której cała piątka nominowanych zdobyła już wcześniej statuetkę. Nie ma tutaj żadnych zaskoczeń, ale nie obyło się oczywiście bez kontrowersyjnego przeoczenia. Otóż, dlaczego Akademia zapomniała o niesamowitym Tomie Hardym i jego fantastycznej kreacji Bane w najnowszym Batmanie. To była chyba najlepsza drugoplanowa rola męska minionego roku.

Nominowani:

Alan Arkin (“Argo”)
Robert De Niro (“Silver Linings Playbook”)
Philip Seymour Hoffman (“The Master”)
Tommy Lee Jones (“Lincoln”)
Christoph Waltz (“Django Unchained”)


To już czwarta nominacja w karierze Alana Arkina. Wcześniej nominowany był dwukrotnie za najlepsze role pierwszoplanowe w The Russians Are Coming, the Russians Are Coming (1966) i The Heart Is a Lonely Hunter (1968). Swoją jedyną jak do tej pory statuetkę otrzymał za najlepszy drugi plan w filmie Little Miss Sunshine (2006). Rola hollywoodzkiego producenta Lestera Siegela dobra ale nie zachwycająca.

Osobiście nigdy nie lubiłem Roberta De Niro. Moim zdaniem jest po prostu przereklamowanym, wyidealizowanym aktorem, którym zachwyca się cały świat. Po jego ostatniej roli kochającego, pełnego ciepła ojca w „Silver Linings Playbook” chyba zacznę go jednak lubić. To siódma nominacja dla De Niro, a zarazem powrót do tego zacnego grona po 21 latach! W swojej karierze zdobył już dwie statuetki za drugoplanową rolę w „The Godfather II” oraz za główną rolę w „Raging Bull” Martina Scorsese.

Oglądając najnowszy film Paula Thomasa Andersona nie jestem sobie w stanie wyobrazić nikogo innego w roli Lancastera Dodda jak tylko Philipa Seymoura Hoffmana. Nagroda BFCA mogłaby pomóc w zdobyciu drugiego Oscara w swojej karierze („Capote” (2005)) Hoffmanowi, jednakże „The Master” nie odgrywa żadnej znaczącej roli na tegorocznej Gali, przez co rola Hoffmana może zostać całkowicie pominięta podczas głosowania.

Czwarta nominacja dla fantastycznego Tommy Lee Jonesa za rolę Thaddeusa Stevensa, człowieka, który długo i ciężko walczył o dobro ludzi. Swojego do tej pory jedynego Oscara Jones zdobyl za rolę w „The Fugitive” (1993). Intuicja podpowiada mi, że Akademia nagrodzi za pierwszoplanową rolę Daniela Day Lewisa, co niewątpliwie będzie wielką pomocą dla Jonesa w wygraniu w kategorii drugoplanowej.

Piątkę wybrańców uzupełnia jeden z najlepszych aktorów ostatnich lat najlepszą drugoplanową rolą ubiegłego roku, Austriak Christoph Waltz. Co ciekawe to jego druga nominacja w filmie Tarantino. Pierwszego Oscara zdobył za „Inglourious Basterds”. Walt ma już w kieszeni Złoty Glob jak i nagrodę BAFTA. Mam jednak pewne obawy co do tego, czy Akademia będzie chciała uhonorować po raz drugi Waltza za rolę w filmie Tarantino.

Wygra: Tommy Lee Jones
Powinien wygrać: Christoph Waltz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz