niedziela, 24 lutego 2013

Przewodnik Oscarowy 2013: Najlepsza Scenografia


W tym roku nic się nie zmieniło jeśli spojrzymy na gatunki nominowanych filmów w omawianej kategorii. Akademia po raz kolejny skupiła swoją uwagę na produkcjach historycznych oraz fantasy.

Nominowani:

"Anna Karenina" (Sarah Greenwood; Katie Spencer)
"The Hobbit: An Unexpected Journey" (Dan Hennah; Ra Vincent, Simon Bright)
"Life of Pi" (David Gropman; Anna Pinnock)
"Lincoln" (Rick Carter; Jim Erickson)
"Les Misérables" (Eve Stewart; Anna Lynch-Robinson)

„The Hobbit: An Unexpected Journey” (Den'a Hennah, Ra Vincent oraz Simon Bright). Dla Den'a jest to już piąta nominacja do statuetki. Wcześniej był nominowany za wszystkie części Władcy Pierścieni oraz w 2006 roku za scenografię do filmu „King-Kong”. Jedyną swoją statuetkę otrzymał za „Powrót Króla” Petera Jacksona. Warto zauważyć, iż jest to stały współpracownik nowozelandzkiego reżysera. Osobiście uważam, że „Hobbit” nie ma żadnej konkurencji w tej kategorii, jednakże skoro Den Hennah został już uhonorowany nagrodą za podobne scenografie w „The Lord of the Rings” można się spodziewać, że i tutaj statuetka nie powędruje w ręce najlepszego, lecz otrzyma ją ktoś, kto jej po prostu jeszcze nie posiada. Poza tym nie sądzę, aby wszyscy, którzy będą oddawać głosy w tej kategorii, przekonali się do najnowszej technologii Jacksona, który nakręcił film w 48 klatkach. Zauważmy, że Historia Śródziemia była nominowana łącznie 30 razy w różnych kategoriach, z czego została uhonorowana statuetką aż 17 razy!

„Anna Karenina” (Sara Greenwood i Katie Spencer) niewątpliwie wyróżnia się teatralną koncepcją scenografii , co zostało docenione nagrodą Art Directors Guild oraz nagrodą BFCA. To czwarta nominacja dla obu Pań, a zarazem trzecia za scenografie do filmu Joe Wrighta. Jeśli Akademia nie zdecyduje się nagrodzić po raz kolejny świata tolkienowskiego Śródziemia, nic nie stoi na przeszkodzie aby statuetka powędrowała w ręce Greenwood i Katie Spencer.

"Life of Pi" (David Gropman; Anna Pinnock) – nominacja dla Gropmana i Pinnock (wcześniej nominowana za "Gosford Park" i „The Golden Compass”) jest dla mnie troszkę nieporozumieniem. W przypadku najnowszego filmu Anga Lee nie ma raczej mowy o scenografiach. Przecież wszystko co widzimy na ekranie to tak naprawdę przeniesienie na ekrany kin wizji techników komputerowych. Jak widać Akademia jest otwarta na techniczne nowinki także i w tej kategorii. Ja pozostaję nadal tradycjonalistą i cenię sobie pracę scenografów przy kolejnej nominowanej produkcji jaką są „Les Misérables" Toma Hoopera. Dla Stewart to już trzecia nominacja w tej kategorii i druga przy pracy na planie filmowym u Hoopera („Topsy-Turvy”, „The King's Speech”). To mój największy faworyt do zdobycia statuetki w tej kategorii. Zjawiskowe przedstawienie XIX wiecznych ulic Paryża, kościoły na szczytach górskich, to największa siła epickiego musicalu opartego na powieści wielkiego Victora Hugo o tym samym tytule.

Jedynym zagrożeniem dla „Nędzników” wydaje się być „Lincoln”, do którego scenografie przygotowali Jim Erickson oraz Rick Carter. Dla Cartera jest to czwarta nominacja do Oscara. Do tej pory statuetkę odbierał tylko raz za scenografie w "Avatarze". Szanse na zwycięstwo są dość duże, gdyż Lincoln jest jednym z faworytów do zgarnięcia statuetki za najlepszy film.

Wygra: "Les Misérables"
Powinien wygrać: "The Hobbit: An Unexpected Journey"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz