niedziela, 24 lutego 2013

Przewodnik Oscarowy 2013: Najlepszy Dźwięk


Aż cztery z nominowanych pozycji w tej kategorii ubiegają się o główną statuetkę oscarowej nocy. Moim zdaniem żaden z nich nie zasłużył sobie na wygraną. 

Nominowani:

"Argo" (John T. Reitz, Gregg Rudloff and José Antonio García)
"Les Misérables" (Andy Nelson, Mark Paterson and Simon Hayes)
"Life of Pi" (Ron Bartlett, D.M. Hemphill and Drew Kunin)
"Lincoln" (Andy Nelson, Gary Rydsrom and Ronald Judkins)
"Skyfall" (Scott Millan, Greg P. Russell and Stuart Wilson)


Zacznę może rozważania od mojego faworyta jakim niewątpliwie jest „Skyfall”. Nie sądzę by ktokolwiek mógł w tym roku konkurować z Gregiem Russellem, Stuartem Willsonem oraz jednym z tytanów Oscarowych Gali Scottem Millanem. To dziewiąta w pełni zasłużona nominacja dla Millana i mam nadzieję piąta statuetka dla niego. Wcześniej odebrał nagrodę za „Apollo 13” (1995), „Gladiator” (2000), „Ray” (2004) oraz „The Bourne Ultimatum” (2007). Nie sposób zapomnieć o ścieżkach dźwiękowych do „Schindler's List” (1992), „Braveheart” (1995) oraz „Road to Perdition” (2002). Dźwięk w „Skyfall” jest po prostu oszałamiający. W połączeniu z doskonałą ścieżką dźwiękową Thomasa Newmana oraz wspaniałymi zdjęciami Deakinsa dopełnia doskonałość najnowszej produkcji Mendesa.

Zaskoczeniem była dla mnie nominacja za dźwięk w „Argo” (John T. Reitz, Gregg Rudloff and José Antonio García). Zamiast produkcji Afflecka widziałbym na tym miejscu takie filmy jak „The Hobbit” czy też „The Grey”. Dla obu Panów jest to czwarta wspólna nominacja. Wcześniej tworzyli razem dźwięk do „Matrixa” (1999) braci Wachovskich, za którego otrzymali statuetkę, „The Perfect Storm” (2000) Wolfganga Petersena oraz „Flags of our Fathers” (2006) Clinta Eastwooda. Reitz po raz pierwszy nominowany był za „Days of Heaven” (1978) Terrence Malicka, natomiast Rudloff za „Glory” (1989) Edwarda Zwicka, za co zresztą po raz pierwszy w karierze został uhonorowany statuetką. Obawiam się, że ponadprzeciętny entuzjam filmem Afflecka, może mieć wpływ na zwycięzcę w tej kategorii.

Kolejną nominowaną pozycją jest produkcja Toma Hoopera "Les Misérables" (Andy Nelson, Mark Paterson and Simon Hayes). Dźwiękowcy „Nędzników” mają już w kieszeni nagrodę BAFTA za najlepszy dźwięk. Historia pokazuje, że filmy w których muzyka i dźwięk odgrywały kluczową rolę nie pozostawiały faworytom złudzeń, kto jest najlepszy w kategoriach dźwiękowych. Warto przytoczyć chociażby takie pozycje jak „Dreamgirls”, „Chicago” czy też fantastyczny „Ray”.

"Life of Pi" (Ron Bartlett, D.M. Hemphill and Drew Kunin) przypomina mi trochę „Hugo” Scorsese, które było nominowane w praktycznie wszystkich kategoriach audio-wizualnych. Dla Hemphilla to już ósma nominacja. Wygrać udało mu się tylko raz, za najlepszy dźwięk w filmie „The Last of the Mohicans”

Ostatnią nominowaną pozycją jest "Lincoln" Stevena Spielberga. Andy Nelson, Gary Rydsrom oraz Ronald Judkins to bez wątpienia weterani oscarowej sceny. Ci trzej panowie byli nominowani łącznie 40 krotnie, a 11 razy opuszczali Gale Oscarowe ze statuetką w ręku.

Wygra: „Skyfall”
Powinien wygrać: „Skyfall”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz