![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0n61s1fKwDt3S1TO1yMwgEjEICWKQ9cEIx3vwa7sDSvy4NNrIWqc-Mwhe44Xy8BocsUgMWtaLGjLRA-O8wNZvi7tw1iRTCOZ2_gtQAJMKyC8mzsjwgH5FChfWQZTS3qDCjfB5E-8orgkf/s1600/Its+a+funny+kind+of+story+ok%25C5%2582adka.jpg)
Film jest opowieścią o 15-letnim Craigu, który chce popełnić samobójstwo. Postanawia jednak poddać się leczeniu w szpitalu psychiatrycznym, w którym trafia na oddział dla dorosłych. To właśnie tutaj zaczyna się cała „zabawa”. Młodzieniec poznaje sporą grupkę szalenie barwnych postaci, jak również dziewczynę, będącą jego rówieśniczką...
Cała historia, będąca miksem komedii i dramatu została opowiedziana w dość luźny, przyjemny sposób.
Widz nie jest zmuszany do zbyt dużego wysiłku umysłowego. Głównym tematem jest niewątpliwie bolączka dzisiejszej młodzieży, mającej często problem z zaakceptowaniem własnego losu.
Keir Gilchrist, wcielający się w główną rolę, nie wyróżnia się co prawda niczym specjalnym, jednakże w pełni radzi sobie ze swoim zadaniem. Jest typowym nastolatkiem, nie doceniającym swojego życia, rodziców, przyjaciół, szkoły. Nie zwraca uwagi na to, że wielu ludzi na świecie żyje w dużo gorszych warunkach od niego, boryka się z wieloma poważniejszymi problemami. W początkowej fazie filmu można by zatem rzec, iż jest tchórzem, gdyż chce uciec od problemów, popełnieniając samobójstwo. Na uwagę zasługuje oczywiście obecność Zacha Galifianakisa, który jak zawsze swoją oryginalną postawą potrafi przykuć uwagę widzów. Nie jest to jednak tym razem taka rola jak chociażby w „Due Date”, gdzie zagrał początkującego aktora, marzącego o karierze w Hollywood. Zach wciela się tutaj w rolę mentora pomagającego Craigowi odnaleźć się w nowym świecie, uczącego go „życia”. Największym zaskoczeniem był dla mnie jednak drugi plan. Od czasów „Lotu nad kukułczym gniazdem” Milosa Formana nikomu nie udało się chyba w tak zabawny sposób przedstawić freaków z psychiatryka.
Od strony technicznej nie można mieć do filmu żadnych zastrzeżeń. Zarówno montaż, zdjęcia, muzyka jak i reżyseria zostały solidnie wykonane.
Podsumowując, mogę polecić z czystym sercem film każdemu, kto ma ochotę na chwilę relaksu przy niezobowiązującym kinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz