czwartek, 26 kwietnia 2012

Po tylu latach wciąż głupi - o fenomenie "Głupi i Głupszy"

Była połowa lat 90. O płytach DVD nikt nawet nie śnił, a ściąganie najnowszych filmów z internetu było wytworem daleko posuniętej wyobraźni i marzeniem przyszłości rodem z filmów gatunku science-fiction, bo kto w owych czasach posiadał stałe łącze internetowe? Jedynym źródłem pozwalającym przenosić się do świata naszych ukochanych filmowych bohaterów były kasety VHS - albo kopiowane i sprzedawane na miejskich bazarach, albo też wypożyczane w videotekach, dla których lata 90 były latami świetności. Ze względu na ograniczony dostęp do nielegalnych kopii, a może bardziej z czystej uczciwości bądź też lenistwa - najbliższa mała wypożyczalnia kaset VHS znajdowała się w wiejskim sklepiku oddalonym kilkadziesiąt metrów od domu - wybierałem to drugie.